Julian Peciak to aktor, który od najmłodszych lat pracował w telewizji. Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola Pawła Lubicza juniora w "Klanie". Później widzowie mogli go także oglądać w "Na sygnale" oraz "Na dobre i na złe". Chociaż Julian Peciak miał szansę na wielką karierę, to postanowił zrezygnować z aktorstwa. Dlaczego?
Julian Peciak pracuje jako maszynista warszawskiego metra, o czym opowiedział w wywiadzie dla swiatseriali.interia.pl. Wcześniej odbył praktyki w PKP Intercity. "Od zawsze pasjonowała mnie kolej. Najpierw próbowałem swych sił w Intercity, zgłosiłem się tam na praktyki. W końcu jednak stanęło na metrze. Miałem tam paru znajomych, którzy byli zadowoleni z tej pracy, postanowiłem więc spróbować i ja" - mówił w 2022 roku. Julian Peciak wspomniał także o tym, że bardzo spełnia się w zawodzie maszynisty. "Jako maszynista metra realizuję swoje marzenia" - wspomniał w wywiadzie. W naszej galerii znajdziecie zdjęcia Peciaka.
Podczas rozmowy Julian Peciak wspomniał o tym, że niektórzy odradzali mu zmianę profesji i namawiali do pozostania w branży filmowej. "W serialu nawet próbowali odwieść mnie od tego pomysłu, bym został maszynistą, ale moje zawzięcie zwyciężyło. W metrze z kolei pytają, dlaczego wolę zwykłą pracę, bo aktorstwo kojarzy im się z wielkim światem, nieosiągalnym dla każdego" - mówił w rozmowie. Mógł jednak zawsze liczyć na swoich rodziców. "Są zadowoleni. Zawsze mówią mi, bym robił, co chcę i nie patrzył na innych. Dobrze mieć takie wsparcie" - komentował.
Peciak nie ukrywa, że był zadowolony z pracy na planie "Klanu". "Atmosfera na planie była zawsze miła, szczególnie zaprzyjaźniłem się z moim serialowym tatą, doktorem Lubiczem, czyli Tomaszem Stockingerem - rozmawialiśmy o wszystkim, rozumieliśmy się w każdej sprawie, dużo się od niego nauczyłem i nadal uczę" - przekazał w rozmowie z portalem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!