• Link został skopiowany

Mocny komentarz Mirucia na temat patodeweloperki. Wskazuje winnego

Krzysztof Miruć podzielił się w wywiadzie swoją opinią na temat polskiej patodeweloperki. Architekt zwrócił uwagę na konkretny problem.
Krzysztof Miruć
Fot. KAPiF

Krzysztof Miruć jest jednym z najpopularniejszych polskich architektów. Telewidzom dał się poznać za sprawą swoich programów - m.in. "Zgłoś remont" czy "Weekendowa metamorfoza". Jest przy tym uznawany też za eksperta od nieruchomości oraz urządzania wnętrz. W najnowszym wywiadzie Miruć ujawnił, co sądzi o tzw. patodeweloperce, która ma aktualnie w Polsce wieść prym w sektorze budownictwa. 

Zobacz wideo Celebryci masowo przenoszą się do Hiszpanii. Miruć wyjaśnia

Krzysztof Miruć ma jasne zdanie o patodeweloperce. "Powinniśmy się cofnąć do początku"

Temat patodeweloperki Miruć poruszył w rozmowie z "Faktem". Architekt podkreślił w wywiadzie, że jego zdaniem głównym problemem w tej sytuacji nie są sami deweloperzy, a źle skonstruowane prawo. - To nie deweloperzy projektują. Projektują architekci dla deweloperów - zauważył Miruć, odnosząc się do faktu, że do powstawania budynków określanych później tym niechlubnym mianem przyczynia się wiele osób. Nie miałoby to jednak miejsce, gdyby naprawiono błędy systemowe. 

Powinniśmy się cofnąć do początku, uchwalić porządnie prawo. Jak zmienimy prawo, na pewno pozbędziemy się czegoś takiego jak patodeweloperka - skomentował znany architekt. Mirucia dopytano też o kwestię mieszkań o powierzchni 7 mkw., które miały już w przeszłości być oferowane przez deweloperów. - Nie wiem, czy można mieszkać na siedmiu metrach. Proszę zapytać osoby, które to projektują, realizują, budują i sprzedają, bo to nie jest pytanie do mnie - stwierdził w wywiadzie.

Krzysztof Miruć mieszka w kawalerce. 40-metrów ma mu wystarczać w sam raz

Choć architekt może być kojarzony z urządzaniem często luksusowych wnętrz w drogich apartamentach, sam mieszka w 40-metrowej kawalerce w Warszawie. - Dokładnie 39,9. To moje pierwsze mieszkanie i mieszkam w nim do dzisiaj - ujawnił w innym wywiadzie z "Faktem". Miruciowi ten metraż ma jak najbardziej starczać, gdyż mieszkanie jest kompaktowe i mieści się w nim wszystko, czego potrzebuje.  - Kuchnia jest wielkości znaczka pocztowego. Ale są szafki, szuflady. Kuchnia jest funkcjonalna, tylko że ja praktycznie nie gotuję - zdradził architekt. Więcej na ten temat znajdziecie w artykule: "Miruć kupił dom Połomskiego, ale nadal gnieździ się w kawalerce. Wyjaśnił, dlaczego".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: