Bartosz Gelner jest uznawany za jednego z najlepszych (i najprzystojniejszych) aktorów młodego pokolenia w Polsce. Jak wiadomo, prywatnie również nie ma na co narzekać - od kilku lat tworzy udany związek ze starszą o 16 lat Magdaleną Cielecką. Zanim ją poznał, przez pięć lat spotykał się z Agnieszką Żulewską, również aktorką, z którą planował nawet wspólną przyszłość. To jednak przy Magdzie odnalazł spokój i szczęście. To między innymi dzięki jej wsparciu otrzymał wymarzony angaż w Nowym Teatrze. "To mnie zbudowało, że właśnie ona mnie dostrzegła" - wspominał po latach w wywiadzie, którego udzielił magazynowi "Elle". Jak jednak będzie po słowach, które ostatnio padły z jego ust w jednym z wywiadów?
Chodzi o zachwyty nad dziennikarkami informacyjnymi ze stacji TVN. Gelner przyznał w rozmowie z portalem Co za tydzień, że oglądanie na ekranie Anity Werner i Marty Kuligowskiej sprawia mu ogromną przyjemność.
Uwielbiam Martę Kuligowską, Anitę Werner, to są takie moje małe guilty pleasure [przyjemności - red.] w "Faktach". Ja nie mogę przestać patrzeć na te panie podające wiadomości. No i oczywiście Piotr Kraśko, ale to jest już inna kategoria
- zdradził w rozmowie.
Z pewnością żadna partnerka nie lubi słyszeć, że jej ukochany zachwyca się innymi paniami. Jesteśmy jednak przekonani, że była to ze strony Bartosza czysta kurtuazja i Cielecka nie ma powodów do zazdrości. Swoją drogą, wyszło na jaw, jaki typ urody preferuje aktor - chodzi o piękne, starsze blondynki.
Bartosz Gelner stosunkowo niedawno promował czwarty sezon hitowego serialu TVN - "Szadź", w którym gra od początku. Podczas prezentacji ramówki stacji, zorganizowanej w trakcie sopockiego festiwalu, zachwycał się dziennikarzami, zajmującymi się informacjami w TVN24. "Trochę śmieję się, że to jest moja jedyna w roku firmówka po prostu, gdzie widzę te wszystkie osoby, a w szczególności jestem wielkim fanem redakcji TVN24, czyli wszystkich osób współpracujących z Michałem Samulem" - ujawnił wówczas aktor.