"Rolnik szuka żony". Waldemar sceptycznie o nowych uczestnikach: Nie przekonują mnie

Rozpoczęła się nowa edycja "Rolnik szuka żony" i niemal wszyscy byli uczestnicy zasiedli przed telewizorami. Waldemar podsumował swoje odczucia względem bohaterów 11. sezonu. Nie jest przekonany.

Waldemar wziął udział w dziesiątej edycji "Rolnik szuka żony". Dziś tworzy szczęśliwy związek z Dorotą z programu, a wkrótce na świecie pojawi się córka pary. Zakochani, tak jak większość uczestników, którym udało się odnaleźć miłość, są więc fanami formatu i z niecierpliwością czekają na nowe odcinki. 15 września ruszył nowy sezon, w którym poznaliśmy Wiktorię, Agatę, Marcina, Sebastiana i Rafała. Waldemar miał nawet okazję zaprezentować się we fragmencie, gdzie opowiedział o tym, jak mu się wiedzie z ukochaną. Co sądzi o bohaterach 11. edycji?

Zobacz wideo "Rolnik szuka żony". Waldemar padł ofiarą oszustów

"Rolnik szuka żony". Waldemar obejrzał pierwszy odcinek. Ma wnioski

Waldemar i Dorota po programie zaprzyjaźnili się z Tomkiem Klimowskim z dziewiątej edycji. Razem zasiedli do oglądania nowego "Rolnika". Jednak bohaterowie 11. sezonu nie zrobili wrażenia na przyszłym ojcu. Opowiedział o swoich wrażeniach w rozmowie z "Faktem". "Jakoś mnie oni nie przekonują niestety. Wydaje mi się, że w dziesiątej edycji nasi bohaterowie byli z takim temperamentem i z takimi konkretnymi oczekiwaniami. Widać było takie napięcie i stres. Rzuciło mi się w oczy, że byli zestresowani" - wyznał. Okazuje się jednak, że rolnik ma swoich faworytów.

"Rolnik szuka żony". Waldemar kibicuje dwóm osobom. Jedną zna od dawna

Uczestnicy, którzy dostali się do 11. edycji z trudem powstrzymywali swój stres przed kamerami, zwłaszcza Sebastian, który na wizji dzwonił do jednej z kandydatek. Mimo to zyskał najwięcej sympatii u Waldemara. Nie tylko on. Rolnik przyznał już jakiś czas temu, że zna się z Wiktorią, najmłodszą bohaterką. Okazuje się, że spotkali się podczas castingu do dziesiątej edycji, jednak wówczas młoda rolniczka się nie dostała. Wiktorię poznałem w zeszłym roku. "Zdążyliśmy poznać się w Warszawie, w biurze programu. Poza tym ona jest z kujawsko-pomorskiego. Tym bardziej jej kibicuję, bo to moje rejony. Do Grudziądza mam 120 kilometrów, więc tak niedaleko mieszkamy od siebie. Trzymam kciuki za Wiktorię. No i Sebastianowi kibicuję. Tym dwóm osobom najbardziej kibicuje" - podsumował Waldemar. Przyznał też, że Wiktoria była też najmniej zestresowana spośród uczestników, lecz wyraźnie przejęta liczbą listów. Zgadzacie się z nim?

Więcej o: