Sarah Sjöström, jedna z najwybitniejszych pływaczek w historii i trzykrotna złota medalistka olimpijska, została mamą. Jej poród nie przebiegł jednak standardowo. Syn sportsmenki, Adrian, przyszedł na świat w bardzo nietypowym miejscu.
32-letnia Szwedka, która po igrzyskach olimpijskich w Paryżu zdecydowała się zakończyć sportową karierę, 26 sierpnia urodziła syna. Jak relacjonowała na swoim Instagramie, początkowo udała się na kontrolę do szpitala, jednak lekarze uznali, że to dopiero wczesna faza porodu i odesłali ją do domu. Wkrótce po powrocie sytuacja gwałtownie się zmieniła - pojawiły się silne skurcze i krwawienie. Sjöström natychmiast skontaktowała się z oddziałem położniczym, gdzie położna, słysząc jej oddech przez telefon, nie czekała ani chwili i wysłała karetkę.
Mimo że ratownicy przybyli błyskawicznie, nie udało się dotrzeć do szpitala na czas. "Droga do szpitala wydawała się nie mieć końca, mimo że jechaliśmy pełnym gazem i z włączonymi syrenami. Ból był nie do opisania. Naprawdę myślałam, że tego nie przeżyję" - relacjonowała na Instagramie. W efekcie mały Adrian urodził się… na parkingu. "Adrian już dał mi dużo sił do dalszej walki, więc zamierzam wystartować na olimpiadzie w Los Angeles w 2028 roku" - zapowiedziała, dodając, że zarówno ona, jak i jej syn czują się dobrze.
Nie tylko Sarah Sjöström przeżyła wyjątkowe chwile podczas porodu. Klaudia El Dursi, była prowadząca program "Hotel Paradise", podzieliła się swoją historią z narodzin trzeciego dziecka. 26 lipca na świecie pojawiła się jej wymarzona córka. W swoim pierwszym wywiadzie po porodzie, udzielonym na żywo dla "Dzień dobry TVN", opowiedziała, co najbardziej ją zaskoczyło. Jak się okazuje, całą ciążę była przekonana, że urodzi chłopca. - Całą ciążę nie wiem dlaczego, ale zakodowaliśmy sobie, że to będzie chłopak. Na chłopaka mieliśmy imię, byliśmy zdecydowani, poszło gładko. Jak zobaczyłam, że pani położna wyciąga córeczkę, ja zdębiałam, totalnie się tego nie spodziewałam i teraz mamy straszny problem z imieniem, bo nie byliśmy na to przygotowani - wyznała El Dursi.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!