Jakiś czas temu Blanka Lipińska zdecydowała się na zakup posiadłości w Hiszpanii. Celebrytka od tamtej pory bez przerwy relacjonowała remont nowego domu, który okazał się wyjątkowo uciążliwy. Autorka "365 dni" doświadczyła problemów z prądem, przeciekającymi rurami i zatkanymi odpływami. "Kupiliśmy dom do delikatnego remontu, bez burzenia ścian czy kucia płytek w łazience. My musieliśmy go odmalować i urządzić. Kto mógł wiedzieć, że te wszystkie problemy i tragedię kryją się wewnątrz?" - pisała w mediach społecznościowych. Wygląda na to, że remonty w końcu dobiegły końca. Lipińska pokazała efekty.
Trzeba przyznać, że willa po remoncie robi piorunujące wrażenie. Z salonu zniknęły stare, skórzane fotele i zostały zastąpione stylową, beżową kanapą. Lipińska ściągnęła ze ścian krzykliwe obrazy. Teraz na jednej z nich wisi ogromna gałąź, która nadaje wnętrzu niepowtarzalnego charakteru i wprowadza naturalny, nieco artystyczny klimat. Uwagę przyciąga również duży, drewniany stół, przy którym spokojnie może zasiąść osiem osób. Całość prezentuje się nowocześnie i elegancko, a zarazem przytulnie.
Sporo zmian przeszła także kuchnia. Ciemne, niebieskie meble wymieniono na biały zestaw. Zakupiono także nowoczesny sprzęt AGD. W kącie postawiono okrągły, drewniany stolik, który idealnie komponuje się z zielonymi kafelkami na ścianie. Wrażenie robi również łazienka. Lipińska zamieniła kamienie na drewno, które świetnie przełamuje minimalistyczną biel i sprawia, że całość wygląda naprawdę elegancko. Dużo jaśniej zrobiło się też w ponurej sypialni, przede wszystkim dzięki przemalowaniu ścian. Wcześniej były czerwone, teraz są szare. Pośrodku stanęło duże, dwuosobowe łóżko. Wnętrze wzbogaciły dodatki w stylu boho. Zdjęcia znajdziecie w naszej galerii.
Po pokazaniu efektów końcowych, Blanka zorganizowała dla swoich fanów sesję Q&A. Jednego z obserwatorów ciekawiło, ile pieniędzy pochłonęły tak duże remonty. "Około 70-80 tys. zł." - zdradziła celebrytka. Zaznaczyła jednak, że większość rzeczy zrobiła na własną rękę. "Sporo materiałów zabraliśmy z Polski. Płyty do zabudowy, farby, mieliśmy swojego busa, narzędzia" - tłumaczyła. Dajcie znać, co sądzicie o metamorfozie w sondzie na końcu artykułu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!