Ekipa "Dzień Dobry TVN" na czele z Agnieszką Jastrzębską przyłapała na lotnisku Maję Sablewską , na krótko przed jej wylotem na dwa miesiące do Stanów Zjednoczonych. Reporterka chcąc najwyraźniej skorzystać z roztargnienia swojej rozmówczyni, zapytała celebrytkę o jej byłe podopieczne. Co Maja powiedziała o Marinie ?
Wiesz, najmniejsze pieski, najgłośniej szczekają. Ja mam takie wrażenie i na tym zakończmy sprawę Mariny.
Kilka (gorzkich) słów oczyiście Maja poświęciła również najnowszej płycie Dody :
Nie słuchałam. Szczerze ci odpowiadam. Boję się, że mogłaby mi się nie przetrawić ta płyta. A poza tym, jest jedna zasada, żeby utrzymywać sukces, to nie można nawet na chwilę pominąć jakości, a mam wrażenie, że jeśli chodzi o Dorotę, ta jakość troszeczkę umknęła.
Maja coraz częściej mówi o swoich byłych podopiecznych. Sprawę Mariny zostawiamy, zgodnie z życzeniem, w spokoju. Zastanawia nas bardziej dlaczego jurorka "X-Factor" ocenia jakość płyty Dody , skoro jej... nie słuchała.
elv