Pod Pałacem Prezydenckim były już tańce, były walki, a teraz krzyż przyszedł zobaczyć wiecznie żywy Elvis . Jego przybycie zostało przyjęte z entuzjazmem . Pojawienie się Presleya zarejestrowały kamery przechodniów i TVN 24 .
Oby tylko tropem Elvisa pod krzyżem nie poszły amerykańskie media , które lubują się w odnajdywaniu żywego króla w różnych zakątkach świata .