W katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginął aktor Janusz Zakrzeński . Rafał Mroczek poznał Janusza Zakrzeńskiego w 2005 roku na planie serialu "M jak miłość" . Na swoim wideoblogu Mroczek wspomina aktora i rozmowy z nim:
Dzisiaj rano zginął - lecąc na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej - w katastrofie lotniczej, wielki aktor Janusz Zakrzeński. Pamiętam jak dziś, kiedy po raz pierwszy pojawił się na planie. Jego niski, dudniący głos, cięty żarcik i gesty powodowały, że wzbudzał respekt od samego początku. Szybko jednak okazało się, że mimo różnicy wieku świetnie się dogadujemy. Że to w rzeczywistości - bardzo ciepły i lubiący młodych ludzi człowiek. Traktował nas jak równych partnerów i bardzo nam kibicował. Szczery i otwarcie mówiący o tym co myśli. Niezwykle kulturalny. Już na zawsze w pamięci utkwią mi anegdoty o Marszałku Piłsudskim, które opowiadał podczas przerw na planie serialu. Takim Go zapamiętam. Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co się wydarzył.
Rafał bardzo współczuje rodzinom ofiar katastrofy pod Smoleńskiem:
Cały czas myślę o Rodzinach Ofiar. O pustce, jaka pozostaje po bliskich osobach, o cierpieniu. A Ofiary trzeba jeszcze zidentyfikować Kiedy dowiaduję się, że panią Marię Kaczyńską zidentyfikowano po takich szczegółach jak obrączka i kolor lakieru na paznokciach, to wyobrażenie o dojmującym bólu Rodzin staje się jeszcze bardziej niepojęte.
Film o Januszu Zakrzeńskim: