"Zaskakujące słowa, mocne sądy" - tak brzmi zajawka najnowszego wywiadu z Kasią Cichopek . Tak, chodzi o naszą słodką Kasię. W nowej "VIVIE" ukazał się nie tylko wywiad, ale także mroczna sesja Cichopek. W rozmowie z dwutygodnikiem aktorka zdradza, że choć jest już dojrzałą kobietą, to wciąż dzwoni do mamy po rady:
Dzwonię i dalej będę, żeby usłyszeć "Za szybko mówisz, nic nie rozumiem". Albo "Kasiu, nie śmiej się z własnych dowcipów". Uwagi mamy i taty są bardzo cenne. Każde z nich jest jak przeciętny widz. Tak to jest, że co chwilę muszę zdawać jakiś egzamin. Ale przecież ten najważniejszy w życiu już zdałam - czytamy w "VIVIE".
Nie chcemy naśmiewać się z Kasi, ale raczej z "VIVY". Bo jak ma się tytuł "Ostra Kasia Cichopek" do tego wywiadu? Ostra to może być Ela Zapendowska , a nie Kasia Cichopek z rozpiętym rozporkiem na okładce.