Po wtorkowym odcinku "M jak miłość" jak zwykle były kulisy serialu. Tym razem wystąpił Przemysław Cypryański, czyli Kuba, który opowiadał widzom, że rzadziej pojawia się teraz na planie. Przyznał, że sporo czasu zabiera mu gra w teatrze "Kamienica". Problem w tym, że to prywatny teatr Emiliana Kamińskiego, który zresztą też jest bohaterem tej popularnej telenoweli (gra ojca Madzi - w tej roli Anna Mucha ).
Cypryański opowiada o "Kamienicy", a w tle dziwnym trafem pojawia się widownia teatru i scena po której pląsa... Kamiński. Kulisy mają 10 minut, z czego dobrych 4-5 zajmuje wywód przeplatany jest nazwą teatru.
To ewidentny przykład reklamy ukrytej i złamanie ustawy, która tego zabrania. Prywata, hucpa, nieprzyzwoite złodziejstwo i cwaniactwo - ocenia Maciej Mrozowski, medioznawca z SWPS w Warszawie.
Kamiński narzekał swego czasu, że nikt nie chce promować jego prywatnego teatru . No to TVP 2 zrobiła mu prezent. I to kosztowny, bo "M jak miłość" rekordowo ogląda nawet 9 milionów widzów! Gdyby miał zapłacić za tę reklamę, to mógłby pójść z torbami. Według portalu wirtualnemedia.pl po ostatnich podwyżkach 30-sekundowy spot przed serialem kosztuje 98 tys. zł! TVP nie podaje, ile trzeba by zapłacić za reklamę w "Kulisach M jak miłość", ale można przypuszczać, że też sporo.
Co na to TVP? Rzecznik telewizji Stanisław Wojtera poprosił o pytania mailem. Na razie nie odpowiedział.
Pegaz