Andrzej Żuławski to uznany reżyser, ale ostatnio głośniej było o jego konflikcie z Weroniką i Teresą Rosati niż o nowych filmach. Nic dziwnego - Żuławski nie przebierał w słowach .
Jak się okazuje,
nie zamierza spuścić z tonu. Dziennikarz "VIVY!" wyszperał krwistą wypowiedź, która znalazła się w "Nocniku" artysty.
Dziennikarz: I mówi Pan rzeczy wstrząsające. O swojej kochance, młodej aktorce: "Szmata, w którą spuszczają się hollywoodzkie ch..."
A skąd pan wie, że ona istnieje? - odpowiada pytaniem Żuławski.
Dziennikarz: Przecież sam Pan powiedział, że "Nocnik" to rzetelny dziennik z roku Pana życia.
Żuławski jest mało elegancki, ale przynajmniej imienia owej młodej aktorki nie zdradza...
Pegaz