Monika Richardson jest na wylocie z TVP, więc musi szukać alternatywnych form promocji własnej osoby. Prezenterka tym razem przylansowała się w "Super Expressie". Prowadząca show "Europa da się lubić" zdradziła sekrety swojego wyglądu i figury. Niestety nic odkrywczego nie powiedziała, ponad to co można przeczytać w pismach o zdrowiu .
Trzeba trzymać się podstawowych zasad higieny osobistej. Trzeba dobrze spać, jeść warzywa i owoce, nie mordować się przed komputerem przez dwanaście godzin. Nie spędzać każdego wieczoru na imprezach, gdzie ma się styczność z alkoholem, i nie należy obżerać się do nieprzytomności. Trzeba też jeść marchewki i oglądać jogging.
Trudno uwierzyć, że 37-letnia kobieta na co dzień pracująca w show biznesie zawdzięcza swój wygląd naturze i dobremu prowadzeniu się. Szczególnie pięknie brzmi oglądanie joggingu poprawiające figurę.
Wierzycie Monice ? Plotek dopisuje jej mądrości do bzdur roku.