Weronika Rosati jest nie do poznania. 25-letnia aktorka zawsze robiła się na starszą niż w rzeczywistości, ale widać było, że pod sukienkami dla starszych pań kryje się młoda dziewczyna. Okazuje się, że na co dzień wygląda jeszcze gorzej.
Staromodne okulary, kurtka wojskowa i włosy w nieładzie - w takim stanie "Fakt" spotkał aktorkę na zakupach w jednym z centrów handlowych. Tabloid opisuje wygląd Rosati w bardzo poetycki sposób.
Ale też to, co przeszła w swym krótkim życiu, nie napełniło jej radością. Jej szeroko komentowany związek z o 45 lat starszym Andrzejem Żuławskim musiał odcisnąć piętno na kruchej, młodzieńczej psychice. Z pewnością nie pomaga jej też legendarna nadopiekuńczość matki Teresy Rosati. Trzymanie latami pod kloszem sprawiło, że Weronika po prostu więdnie. Jej młoda dusza usycha, wraz z nią poddaje się również ciało.
Ale jest nadzieja - cieszy się "Fakt". Już niedługo Weronika Rosati zacznie walczyć w "Tańcu z gwiazdami". Może to pomoże jej na nowo odkryć radość życia i seksapil?
Nie bylibyśmy takimi optymistami. Jak ktoś bierze sobie na bierzmowaniu imię Dolorosa, to o czym mówimy? Dla przypomnienia: legendarny wywiad w "Gali" (TUTAJ) .
fot. Fakt, 28.07.2009