Ostatnie tygodnie nie były dobre dla Pauliny Młynarskiej . Prowadząca "Miasto Kobiet" nie dogadywała się z Jolantą Pieńkowską , więc zrezygnowała z pracy. Jej ruch był niepotrzebny, gdyż okazało się, że Pieńkowska już wcześniej wpadła na pomysł odejścia z programu.
Tym sposobem Paulina Młynarska została na lodzie, ale ona umie spadać na cztery łapy. Jak donosi Pudelek, poszła do konkurencyjnej Polsat Cafe i dostała program. Nie wiadomo dokładnie, co będzie robiła, ale wiadomo, że dostanie 5000 złotych za docinek.
Ważna jest praca sama w sobie, a co będzie robić.