Niektórzy ograniczają się do używania dezodorantu i wody toaletowej , inni poszerzyli swój zestaw łazienkowy o żel do mycia twarzy (nieoceniony przy skłonnościach do trądziku) oraz krem (szczególnie latem - ważne, by był z filtrem). Takie dbanie o siebie jest absolutnie podstawowe i jak najbardziej pożądane!
Są jednak jeszcze chłopcy, którym takie absolutne minimum nie wystarcza! Którzy przywiązują do tego, jak wyglądają dużą wagę i bardzo lubią przeglądać się w lustrze:) Powstał nawet termin - facet metroseksualny , czyli taki, który jest szczególnie skupiony na swoim wyglądzie. Jakie są objawy przesadnego dbania o siebie?
Możesz podejrzewać o to kumpla, jeśli:
- s pędza przed lustrem więcej czasu niż przeciętna dziewczyna , jeśli Tobie przygotowanie się do wyjścia na imprezę, zajmuje pół godzinki (ha! OK. - godzinkę!) - jemu zabiera to znacznie więcej czasu!
- ma większy arsenał kosmetyków niż koleżanki - i chętnie towarzyszy im w kosmetycznych zakupach
- śledzi kosmetyczne nowinki w drogeriach , czyta o nich w gazetach, uwielbia testować nowe zapachy
- nie wyobraża sobie tygodnia bez solarium , miesiąca bez fryzjera i kwartału bez kosmetyczki, przy czym cerę i bez tego ma jak niemowlę po kąpieli ;)
- na plaży nie gra w siatkę , woli leżeć na kocu ("rozumiecie - chciałbym się równo opalić")
- jego ulubiony relaks to wizyta u fryzjera , żele, pianki i inne specyfiki do stylizacji fryzury zajmują pokaźne miejsce na łazienkowej półce i szczerze zastanawia się na zmianą koloru włosów ("może choć malutki balejaż?")
- jego nowe hobby to ciuchy - różowa koszula w kwiatuszki to nie problem, godzinami może dyskutować, czy ten odcień zieleni, na jego nowej koszuli dodaje mu uroku, czy wręcz przeciwnie - jego twarz wygląda w niej blado...
Każdy facet powinien o siebie dbać! Żadna dziewczyna nie poleci na kogoś, kto jest niechlujny, ma przetłuszczone włosy i zaniedbaną cerę, ale spędzanie godziny na poranną toaletę to raczej przesada. A może nie?