Andrzej Chyra to chyba największy imprezowicz wśród wszystkich aktorów i celebrytów. Przy jego wyczynach cała "warszawka" może się schować. Jeśli aktor nie sika na stacji metra, to prawie uprawia seks na chodniku w centrum miasta. A wszystko to przez alkohol i ogromne zamiłowanie do płci przeciwnej. Urodzony, wolnu artysta!
Jak donosi, a raczej obrazuje zdjęciami "Fakt", Chyra pojawił się ostatnio w jednej z warszawskich knajp, gdzie od razu przylgnęły do niego dwie atrakcyjne kobiety. W trójkę już pili alkohol i nie trzeba było długo czekać, by puściły im hamulce. Andrzej wyprowadził jedną z kobiet przed lokal i wtedy zaczęła się ich pełna namiętności zabawa w alkoholowych oparach. Po chwili dołączyła do niech druga dziewczyna, ale jej krok był już chwiejny.
Ściana musiała się przechylić albo nieco odsunąć, bo po chwili cała trójka zeszła do parteru. Póki co, jest to tylko parter, ale dla Andrzeja Chyry już niedługo może to być dno.
Wiosna!
A więcej fotek zobaczycie na stronie "Faktu". Polecamy fotkę nr 8!