Sensacja goni sensacje. Jak nie Jola Rutowicz modelką, to Paweł Małaszyński inwalidą. Tak ogłosił przynajmniej "Super Express". Po wczytaniu się w artykuł, wychodzi na jaw, że aktor nie uległ żadnemu wypadkowi, a po prostu zaparkował swój samochód w miejscu dla inwalidów. Gazeta jest oburzona faktem, że aktor kpi sobie z przepisów prawa.
Gdyby złapała go policja, to Paweł Małaszyński zapłaciłby 500 złotych mandatu. "SE" przy okazji przypomniał, że jakiś czas temu aktor zaparkował swoje auto na przystanku autobusowym. Oj nieładnie...