20-letnia Rihanna stanowczo odmawia rozbieranych sesji. Pewnie nigdy (a już na pewno nieprędko) nie zobaczymy jej na okładce pisma w klimatach Playboya. Nie chodzi o to, że barbadoska wokalistka wstydzi się swojego ciała. Rihanna po prostu boi się... mamy!
- Mama by mnie zabiła, gdybym pozowała nago. Gdy pomalowałam swoje ciało na srebrno w klipie "Umbrella", to nie zrobiłam tego, aby pokazać swoje ciało. Nie chciałam również, aby bardziej mnie lubiano. Zrobiłam to, ponieważ świetnie się to prezentowało, a niespodziewanie wyszło również sexy.
Nago to może niekoniecznie, ale w innych okolicznościach Rihanna uwielbia być fotografowana i trafiać na okładki pism.
- Miałam już masę sesji dla magazynów, ale najlepiej jest trafiać na ich okładki. Masz wtedy świadomość, żę patrzą na ciebie jako na ikonę mody.
Kotek lubi grzeczne dziewczynki, więc popiera decyzję Rihanny . Oby tylko nie stało się tak, że za parę lat zapomni o swoich słowach i złamie przyrzeczenie. To już nie byłoby miłe.