Nową płyta Tokio Hotel - na to stwierdzenie fanki Billa Kaulitza i spółki wstają z miejsc. Pomimo wielkich planów i zapewnień, kolejny album zespołu ukaże się dopiero w przyszłym roku. Jest to na pewno zła wiadomość dla wszystkich fanek, które z wielką nadzieją czekały na dobre informacje. Wpływ na taki rozwój wypadków miała zapewne choroba Billa, która skutecznie uniemożliwiła artystom pracę w studiu. Informacje są potwierdzone, gdyż wyjawił je sam David Jost:
Pracujemy bardzo ciężko nad nowym albumem. Wszyscy są zdeterminowani, aby ukazał się on na początku 2009 roku i do tego dążymy. Wszyscy znają swoje obowiązki i wiedzą, jak bardzo fani na nich liczą. Bill wziął się ostro do pracy i pisze nowy teksty. Powstaje również muzyka do utworów. Na pewno będziecie zadowoleni.
Kotek jest zadowolony, że mamy przynajmniej jasną sytuację, jeżeli chodzi o pracę na albumem. Być może wspomniane opóźnienie, pomoże stworzyć płytę wszech czasów...