Joanna Jabłczyńska odpadnie z "Jak Oni Śpiewają?

Edyta Górniak znowu płacze.

Gdyby specjalistów od produkcji "Jak Oni Śpiewają" zatrudnić przy produkcji wenezuelskich seriali, to mogliby mieć dużo pracy. Wczorajszy odcinek polsatowskiego show przeszedł chyba wszystkie łzawe scenariusze. Płakali prawie wszyscy, bo stacja w specjalnym odcinku "JOŚ" postawili na emocje i występy artystów, które dedykowano ich mamom.

Została już tylko trójka uczestników, którzy przez tydzień będą walczyć o głosy widzów, żeby zaśpiewać w finale. Trudno powiedzieć, kto odpadnie, ale nastrój rywalizacji udzielił się wszystkim. Zwłaszcza Joasi Jabłczyńskiej , która zaskoczyła swoją mamę i wystąpiła w jej sukience z przed ponad 20 lat. Ten występ zrobił na wszystkich duże wrażenie, ale to nie pomogło aktorce, bo po całym odcinku wylądowała w strefie zagrożenia.

Niespodzianką był występ na estradzie Edyty Górniak , która popłakała się podczas piosenki zaśpiewanej przez Olgę Bończyk. Jak widać obie panie nie kryją swoich emocji i to najbardziej podoba się Plotkowi. Edyta zaśpiewała przebój ze swojej najnowszej płyty. Jak łatwo się domyśleć wypadła znakomicie, a to tylko potwierdza, że piosenkarka powinna w końcu wrócić na estradę. Fani czekają na jej koncerty od kilku lat.

Tym razem z programu nie odpadł nikt, bo cała trójka walczy o głosy widzów. Jedno jest pewne, jeśli nie powiedzie się Joasi Jabłczyńskiej, to w finale zaśpiewa dwóch facetów Kacper Kuszewski i Krzysztof Respondek , a to oznacza, że finał "JOŚ" może być bez kobiety. Dlatego, Plotek apeluje, żeby fani oddawali swoje głosy na Joasię!

Tomasz Reich

Więcej o: