Nie ucichły jeszcze plotki po ostatniej sobocie w "Jak Oni Śpiewają" , gdzie Agnieszka Popielewicz wystąpiła w duecie z Darkiem Kordkiem . Oboje zaśpiewali jedną z włoskich piosenek, ale jurorów ten występ nie powalił kolana, co więcej widzom też to wykonanie nie przypadło do gustu. Efekt? Darek Kordek jest zagrożony i może w najbliższym odcinku wylecieć z programu. To jednak nie wszystko, bo jak twierdzą świadkowie aktor ponoć za swoją porażkę wini Agnieszkę Popielewicz, która ponoć na estradzie wypadła kiepsko.
Darek po tym jak zszedł ze sceny podziękował Agnieszce za występ. Ale był wściekły, bo oboje dostali kiepskie noty. Nie wiem, czemu tak się stało, jednak Agnieszka strasznie fałszowała. Po zakończeniu programu wszystkie duety pozowały do wspólnych zdjęć. Za jednym wyjątkiem, bo do sali, w której czekali na uczestników fotoreporterzy nie przyszedł Darek Kordek. Agnieszka musiała zapozować sama. Rozumiem, że Darek jest rozczarowany, ale w końcu powinien wiedzieć, że Agnieszka nie jest prawdziwą wokalistką - opowiada nasz informator.
Kordek ponoć ma żal do Agnieszki o ich wspólny występ, bo to on tak naprawdę może przesądzić o przyszłości aktora w tym programie. I choć Agnieszce rzeczywiście nie poszło najlepiej, to Darek powinien się przynajmniej zachować z klasą. A nie obrazić się i odwrócić się na pięcie od pięknej kobiety.