Igrzyska olimpijskie w Chinach budzą od dawna gorące emocje i to bynajmniej nie sportowe. Obrońcy wolnego Tybetu coraz mocniej nawołują do bojkotu igrzysk olimpijskich w Chinach.
Aktor nie chciałby jednak rezygnować z "tego wyjątkowego zaszczytu", tym bardziej, że dla niego znicz olimpijski "to znak pokoju". - Chciałbym jedynie założyć coś pomarańczowego na znak solidarności z mnichami, może opaskę? - powiedział Małaszyński. Według niego nie ma co zbyt ostentacyjnie manifestować swoich przekonań politycznych akurat w takim momencie, a do Chin nie jedzie on prywatnie - donosi gazeta.pl
Razem z Pawłem Małaszyńskim pobiegnie m.in. Reni Jusis .
Chcesz wiedzieć więcej CZYTAJ .