Ewa Sonnet nie spoczywa na laurach. Po krótkim wypoczynku młoda piosenkarka zdecydowała się wrócić do pracy. Już za kilka dni piosenkarka wyjeżdża za granicę, żeby nakręcić teledysk do piosenki "Cry, cry", która jest pierwszym singlem z jej płyty "Hypnotic". Szczegóły wyjazdu Ewy utrzymywane są w całkowitej tajemnicy.
Nie chcemy niczego zapeszyć. Zdjęcia do tej piosenki powstaną za granicą, prawdopodobnie w jednym z krajów Europy Zachodniej. To będzie niespodzianka dla fanów Ewy. Potem zaś teledysk zmontują najlepsi specjaliści w USA. - wyjaśnia manager artystki.
Ewa ponoć bardzo przeżyła swoje niepowodzenie w show. Ma jednak nadzieję, że jej nowy album spodoba się fanom. Pożyjemy, zobaczymy.