Ozzy Osbourne zmarł 22 lipca 2025 roku w wieku 76 lat. W ostatnich momentach życia artysta był otoczony rodziną i najbliższymi, z którymi przebywał w swoim domu w Buckinghamshire w Anglii. Zaledwie na trzy tygodnie przed śmiercią muzyk zagrał jeszcze pożegnalny koncert "Back to the Beginning" wraz z zespołem Black Sabbath. Dwa tygodnie po przekazaniu smutnych wieści o odejściu Osbourne'a, media dotarły do oficjalnych informacji o przyczynie zgonu artysty.
Redakcja brytyjskiego "The Sun" dotarła do aktu zgonu muzyka. Jak wiemy, przez lata zmagał się on z m.in. chorobą Parkinsona, która utrudniała mu codzienne funkcjonowanie. Oficjalną przyczyną śmierci Osbourne'a miały okazać się jednak "ostry zawał mięśnia sercowego" oraz "pozaszpitalne zatrzymanie krążenia". Wspominana choroba Parkinsona z dysfunkcją autonomiczną i choroba wieńcowa zostały zapisane w dokumentach jako współistniejące schorzenia, które także po części doprowadziły do śmierci artysty.
Jak informowała wcześniej redakcja "Daily Mail", w dzień śmierci Osbourne'a w okolicy jego domu sąsiedzi dostrzegli helikopter Thames Valley Air Ambulance. Według doniesień świadków akcja ratunkowa w posiadłości gwiazdora trwała wtedy około dwóch godzin.
Córka muzyka, Kelly Osbourne wystosowała wzruszające oświadczenie w mediach społecznościowych 4 sierpnia. Jak sama w nim przyznała, nie potrafiła wcześniej zebrać się w sobie, by podziękować fanom za wsparcie. "Siadałam do napisania tego sto razy i wciąż nie wiem, czy słowa kiedykolwiek będą wystarczające... ale z głębi serca dziękuję" - napisała na InstaStories Osbourne, opisując dalej, jak wciąż przeżywa żałobę. "Żałoba to dziwna rzecz. Jeszcze długo nie będę czuła się dobrze, ale wiedząc, że dzielimy ten smutek z moją rodziną, dodaje mi trochę sił" - wyznała gwiazda. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: "Kelly Osbourne przerwała milczenie po śmierci ojca. Tak pisze o żałobie".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!