Agata i Piotr Rubikowie w 2023 roku podjęli przełomową decyzję. Wraz z córkami wyprowadzili się do Stanów Zjednoczonych. Rodzina na stałe osiedliła się w Miami, gdzie po pewnym czasie zakupili apartament. Nie oznacza to jednak, że Rubikowie nie odwiedzają Polski. Agata wraz z córkami przyleciała do Wrocławia, z którego pochodzi. Towarzyszy im również chłopak 16-letniej Heleny, który już zdążył spróbować tutejszych przysmaków.
Jeszcze niedawno Rubikowie odpoczywali na Hawajach. Teraz celebrytka wraz z córkami przyleciała do Polski, gdzie odpoczywają w towarzystwie jej rodziców w rodzinnym mieście, Wrocławiu. Co ciekawe, Agata zdecydowała się na zabranie ze sobą chłopaka 16-letniej Heleny, który dzięki tej podróży poznaje Polskę. Lucca miał już okazję jechać tramwajem, a także skosztował jagodzianki. Agata Rubik sprytnie zachęciła obserwatorów, by zajrzeli na Instagrama starszej z córek. "Moja przyjaciółka przywiozła nam wczoraj jagodzianki na lotnisko. U @rubik_helena możecie zobaczyć, co uważa o jagodziankach jej chłopak" - napisała. Na relacji Heleny pojawiło się nagranie, na którym jej chłopak próbuje polskiego wypieku, jedząc go nożem i widelcem. Jak go ocenił? - W porządku - powiedział raczej bez entuzjazmu.
Rubikowie mieszkają w USA, gdzie z pewnością kultura jazdy jest inna niż w Polsce. Okazało się, że mieli nieprzyjemną sytuację na drodze. - Mamy tutaj rondo, gdzie z jednej strony są dwa znaki "stop", z przeciwnej strony są dwa znaki "ustąp pierwszeństwa". Jechaliśmy ulicą, gdzie był znak stopu, więc zatrzymaliśmy się, wjechaliśmy na rondo i samochód, który chciał wyjechać z prawej, zaczął na nas strasznie trąbić, że powinniśmy go przepuścić. I pokazując nam znak "stop". A ja pokazywałem tej pani na jej znak "ustąp pierwszeństwa", bo mi się wydawało, że jak już jesteś na rondzie, to na każdym rondzie masz pierwszeństwo - tłumaczył przejęty Rubik na relacji na Instagramie żony. Z powodu tego incydentu, udali się na komisariat policji, by się upewnić, kto miał w tej sytuacji rację. "Byliśmy właśnie na komisariacie policji, żeby upewnić się, czy dobrze znamy przepisy ruchu drogowego" - relacjonowała celebrytka. Okazało się, że to właśnie Rubikowie mieli racje.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!