Stefan i Aldona tworzyli zgraną parę w programie "Chłopaki do wzięcia", jednak z biegiem czasu ich drogi się rozeszły. Informacja zaskoczyła widzów, ponieważ para planowała ślub, a Aldona twierdziła, że spodziewa się dziecka. Doniesieniom tym miał zaprzeczyć ginekolog, który orzekł w jednym z odcinków, że uczestniczka w ostatnim czasie z pewnością nie była w ciąży. Stefan wielokrotnie zapewniał, że temat Aldona to już dla niego przeszłość, ale ostatnio zaskoczył. Jak wynika z udostępnionego przez nich filmiku, spędzili razem sylwestra 2023/2024.
- Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęśliwego Nowego Roku i oby ten rok był lepszy od poprzedniego - mówi na nagraniu rozanielona Aldona. - Chodzi o to, żeby się dobrze bawić i nie mówić, kto z kim ma sylwestra spędzać, niech każdy spędza sylwestra i czas wolny z kim chce - dopowiada Stefan. Fakt ten nie umknął uwadze Karinie Koch - siostrze Stefana. Uczestniczka "Chłopaków do wzięcia" dodała dość wymowny wpis na Facebooku. "Oby ten nowy rok przyniósł zgodę, rozum i koniec kłamstw. A Stefan, dymaj się! Nara" - napisała.
Gdy Aldona ogłosiła, że jest w ciąży, Stefan postanowił się jej oświadczyć. Wówczas wydawało się, że wszystko pięknie się układa, a ulubiony bohater już niebawem sprawdzi się w nowej roli. Jakiś czas później para się rozstała, a w sieci pojawiło się mnóstwo doniesień, jakoby Aldona wprowadziła partnera w błąd, a informacja o ciąży była nieprawdziwa. Sami zainteresowani nabrali wody w usta i nie odnosili się do sprawy. Sytuacja raptownie się zmieniła w jednym z odcinków. Okazało się, że Stefan zabrał Aldonę na wizytę do lekarza, który orzekł, że... ciąży nie było i nie ma. - Zaczęła znowu kręcić, że teraz nie ma czasu, teraz nie idzie, teraz coś tam, aż w końcu ja już sam załatwiłem tego ginekologa. (...) No i w końcu poszła. No i wyszło, że "przepraszam, proszę pana, ale ta pani w ciąży nie była" - opowiadał.