20 grudnia na zawsze pozostanie w pamięci widzów Telewizji Polskiej. Najpierw zatrzymano emisje programów w TVP Info, a wieczorem zamiast "Wiadomości" puszczono krótkie ogłoszenie Marka Czyża. - Żaden polski obywatel nie ma żadnego obowiązku wsłuchiwać się w propagandę - powiedział na antenie. Następnego dnia Telewizja Republika postanowiła przejąć funkcję telewizji publicznej i zaczęła transmitować wydarzenia, które miały miejsce w siedzibie przy ulicy Woronicza. Na ekranie pojawiły się niespodziewane sceny, których widzowie nie mieli zobaczyć.
Na ekranie Telewizji Republika nagle pojawił się Michał Rachoń, który prowadzi program "Jedziemy" na TVP Info. Dziennikarz poinformował widzów, że znajduje się w siedzibie stacji przy Woronicza i zaczął pokazywać, co dzieje się na miejscu. Nagle transmisja została przerwana i oczom widzów ukazał się obraz jeziora. Dodatkowo pojawiły się również problemy z dźwiękiem. Widzowie nie słyszeli, co chce przekazać dziennikarz. Na jego twarzy malowało się ewidentne zdenerwowanie. Chwilę później było słychać głos reżyserki - Jedziesz, jedziesz. Jesteś z powrotem - krzyczała do Rachonia.
Marta Piasecka, prowadząca program "Teleexpress", podzieliła się na Instagramie relacją ze studia. - Mimo że jest 17.05, nie mogę wejść na antenę. Państwo nie mogą mnie zobaczyć, ponieważ sygnał z telewizyjnej agencji, która działa legalnie, został po prostu odcięty. Nie mamy kontaktu z państwem, poblokowano nam identyfikatory, jako pracownicy TVP nie możemy wejść do środka, na teren telewizji - mówiła. Fragment wypowiedzi dziennikarki również miał zostać wyemitowany w Telewizji Republika, ale nagle pojawiły się problemy z obrazem i dźwiękiem. Na koniec przeproszono widzów za tę sytuację.
Przypominamy, że trwa plebiscyt Plotka i Radia Złote Przeboje. Możesz zdecydować, kto zdobędzie JUPITERA ROKU w siedmiu kategoriach. W kategorii Stylowa Gwiazda Roku nominowane są: Agnieszka Woźniak-Starak, Julia Wieniawa, Monika Olejnik, Małgorzata Rozenek i Joanna Przetakiewicz. ZAGŁOSUJ TU!