• Link został skopiowany

Internauci krytykowali wygląd Mateusza Borka, on odpowiedział. "Dajcie mi zdiagnozować problem". Nie pomogło

Konto Mateusza Borka na Instagramie zostało zalane komentarzami, w których internauci sugerują mu nadużywanie alkoholu. Dziennikarz zaapelował, by ze spekulacjami nie szli aż tak daleko.
Mateusz Borek
kapif.pl screen youtube.com/ kanał sportowy

Więcej informacji i ciekawostek ze świata gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Mateusz Borek, jak niemal co tydzień, wystąpił w programie "Misja Futbol". Widzowie zwrócili uwagę, że dziennikarz wyglądał na bardzo zmęczonego. Pojawiły się uszczypliwe komentarze sugerujące, że ma za sobą nieprzespaną noc, solidnie zakrapianą alkoholem. Borek zwrócił uwagę na pojawiające się zarzuty i ostro je skomentował.

Zobacz wideo Charlie Sheen nie unikał skandali

Mateusz Borek odpowiada na złośliwe komentarze

Mateusz Borek ma za sobą trudny okres w karierze. Niedawno spadła na niego fala krytyki po tym, jak wziął udział w kampanii reklamowej wódki. Jeszcze wcześniej ukazał się wulgarny spot promujący jego federację walk Gromda. Powszechne oburzenie zmusiło dziennikarza do wycofania się z biznesu.

Teraz media społecznościowe Borka zostały zalane złośliwymi komentarzami. Wszystko przez najnowszy odcinek "Misji Futbol", w którym - zdaniem internautów - nie wyglądał najlepiej, bo miał podkrążone oczy i sprawiał wrażenie bardzo zmęczonego. Pod jego najnowszymi postami na Instagramie pojawiło się mnóstwo głosów internautów przekonanych, że imprezował do późnych godzin. Dla dziennikarza te żarty nie okazały się śmieszne. Na Twitterze zasugerował, że wygląd był wynikiem jeszcze niezdiagnozowanego problemu zdrowotnego.

Mam prośbę. Dajcie mi w spokoju zdiagnozować problem zdrowotny, a nie piszcie na IG w komentarzach: Borek chlał całe święta, Borek zdemolowany po weekendzie, Borek się znów nawalił. Może po latach pracy organizm zwyczajnie wysiadł. Nie wylewajcie tego syfu, bo czyta to mój syn.

Co było do przewidzenia, apel Borka wywołał poruszenie w sieci. Jeden z internautów zgodził się z dziennikarzem, że cienka granica żartu została przekroczona. Dodał jednak, że sam jest sobie winny. 

Ma pan rację, to nieeleganckie tak pisać, aczkolwiek chciałbym przypomnieć kilka spotkań zarządu z barszczykiem w roli głównej, które pański syn miał takie same szanse obejrzeć, jak przeczytać te komentarze.

Internauta nawiązał do wcześniejszych transmisji na "Kanale Sportowym", gdzie spożywany "barszczyk" był synonimem alkoholu. Dziennikarz przyznał komentującemu rację.

I to był mój błąd. Wchodzenie w interakcje również.

Nieprzyjemnych dygresji na Instagramie Mateusza Borka pojawiło się tak dużo, że dziennikarz zablokował możliwość komentowania postów.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl

Новини з України - Ukrayina.pl

Więcej o: