Więcej ciekawych newsów znajdziesz na Gazeta.pl
Dorota Szelągowska zyskała ogromną sympatię widzów dzięki programom o metamorfozach mieszkań. Fani są także ciekawi życia prywatnego gwiazdy. Nie brakuje w nim nagłych zwrotów akcji i wrażeń. Jakiś czas temu media obiegła informacja o nadchodzącym zakończeniu trzeciego małżeństwa Szelągowskiej.
Ostatnie wydarzenia nie sprawiły, że prezenterka miałaby zniknąć z mediów. Nie wygląda na przybitą, jednak w jej życiu zdarzyła się jeszcze jedna nieprzyjemna sytuacja. Na planie jednego z formatów doszło do wypadku. O kulisach opowiedziała w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Okazuje się, że podczas prac Dorocie Szelągowskiej pękła przepuklina w kręgosłupie, co poskutkowało wysunięciem się dysku. Przy kręceniu kolejnych odcinków show, Szelągowska "umierała".
Podczas programu pękła mi przepuklina w kręgosłupie i wysunął mi się dysk, więc nie mogłam chodzić. Jak zobaczycie, że kuleję w paru odcinkach, to było wtedy, kiedy umierałam - wyznała.
Szelągowska w rozmowie Onet Kobieta wyznała, że ma bardzo ciężki charakter. Bywa uparta i lubi stawiać na swoim. Kiedy ma złe dni przeklina i pali papierosy. Mimo wszystko wie, kiedy powinna przeprosić i się wycofać. Przy okazji zdradziła, jakie jest marzenie. Dorota Szelągowska chciałaby postawić kilka domów na wynajem, które stanęły na zakupionym przez nią terenie.
Mamy nadzieję, że podobny incydent już się nigdy nie powtórzy.