Więcej artykułow na temat Friza i Wersow przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Karol Wiśniewski i Weronika Sowa to najpopularniejsza para w mediach społecznościowych. Członkowie Ekipy chętnie dzielą się z fanami życiem prywatnym. Niedawno widzowie mogli być świadkami niespodzianki, którą Wersow przygotowała specjalnie dla narzeczonego. Dziewczyna zabrała go w miejsce, o którym rozmawiali już od jakiegoś czasu.
Zarówno dla Karola, jak i dla Weroniki to nie był pierwszy tatuaż. Youtuberzy mają już kilka wzorów. W przeciwieństwie do Wersow, która całkiem dobrze znosi ból towarzyszący podczas tatuowania Friz nie wspomina dobrze jednej z sesji w salonie.
Jak robiłem tatuaż na nodze, to prawie zemdlałem […]. W ostatniej chwili przestaliśmy - zdradził Friz.
Sytuacja z przeszłości wpłynęła na to, że założyciel Ekipy był sceptycznie nastawiony do wykonywania nowych tatuaży. Dla narzeczonej postanowił jednak pokonać strach i wyraził zgodę na symboliczny wzór. Po wspólnych konsultacjach para zdecydowała się zrobić niewielkich rozmiarów chmurkę, która ma nawiązywać do ich psa o takim właśnie imieniu.
Wykonanie zajęło zaledwie kilka minut i okazało się dla Karola całkiem bezbolesne. Małe tatuaże znalazł się na przedramionach youtuberów. Para zażartowała, że kiedyś przerobią je, dodając piorun, co miałoby symbolizować nowego psa.
Teraz mam Chmureczkę do końca życia. Jak będzie Diabeł, czyli jakiś kolejny piesek, to będzie tutaj diabeł albo piorun - powiedziała Wersow.
Pierwszy wspólny tatuaż Weroniki i Karola pojawił się na początku ich znajomości. Youtuberze zdecydowali się na symboliczną kropkę, którą po pewnym czasie delikatnie zmodyfikowali. Friz wytatuował również narzeczonej serduszko.