Agnieszka Woźniak-Starak przyzwyczaiła nas do sięgających za ramiona blond włosów. Choć z pewnością bardzo często odwiedza stylistę fryzur, zazwyczaj drobne zmiany, których dokonuje, nie są widoczne gołym okiem. Odświeżona koloryzacja i podcięte końcówki nie należą do spektakularnych metamorfoz. Tym razem również nie zobaczymy u niej kruczoczarnych, długich pasemek, ale Agnieszka udowodniła, że nawet inne uczesanie może całkowicie odmienić wygląd. Prezenterka TVN porzuciła prostotę na rzecz szaleństwa. Korzystnie!
Każdy telewizyjny występ Agnieszki Woźniak-Starak w "Dzień dobry TVN" jest szczegółowo analizowany nie tylko przez widzów popularnej śniadaniówki, lecz także przez modowych krytyków. Czyhający pod studiem fotoreporterzy uwieczniają na zdjęciach, jak danego dnia prezentowała się dziennikarka. Do tej pory pozowała przed obiektywem w prostych pasemkach z charakterystyczną, długą, przedzieloną na pół grzywką, która lekko unosiła się na wietrze. Podobną fryzurę pokochała między innymi Jennifer Lopez.
Tym razem Agnieszka zdecydowała się na nieco odważniejszą odsłonę. Zaprezentowała się we fryzurze określanej jako "mermaid waves". Delikatne fale na włosach dodały jej dziewczęcego uroku i odświeżyły cały look.
Więcej zdjęć przyłapanej pod studiem "Dzień dobry TVN" Agnieszki znajdziecie w naszej galerii. Też uważacie, że widoczna zmiana korzystnie wpłynęła na jej prezencję? Nieco bardziej spektakularną metamorfozą zaskoczyła ostatnio Sarsa, która pozbyła się rogów, a na zdjęciu przypomina samą Audrey Hepburn.
Lubicie, jak gwiazdy przechodzą wizerunkowe metamorfozy? Więcej znajdziecie ich na stronie głównej Gazeta.pl > > >