Poczciwy Krzychu jest ogromnym fanem motoryzacji. O swój samochód dba najlepiej, jak tylko potrafi, a poradami dzieli się z ogromną rzeszą obserwatorów. Oprócz tego chętnie pomaga i udostępnia różnego rodzaju zrzutki. Tym razem postanowił się zaangażować w akcję charytatywną.
Internet obiegła informacja o tym, że 72-letni pan Andrzej z Krakowa próbuje zarobić na wymianie wycieraczek pod jednym z marketów. O sprawie poinformowała na Facebooku pewna kobieta i przyznała, że była tego dnia prawdopodobnie jego jedyną klientką. Szybko wystartowała zrzutka, a jeden z członków Ekipy postanowił pomóc. Poczciwość i samochody to dwie rzeczy, które najbardziej kojarzą się z Kamilem Chwastkiem. Na swoim Instagramie ogłosił, że szuka osób, które razem z nim wybiorą się następnego dnia wesprzeć pana Andrzeja.
Na miejscu zebrała się masa osób. Z tego powodu Poczciwy Krzychu nie poinformował na Instagramie, że dotarł pod market i spotkał pana Andrzeja. Nie chciał wzbudzać rozgłosu dla siebie, a jedynie pomóc mężczyźnie.
Jak się okazało, pan Andrzej nie chciał przyjąć od Kamila Chwastka prezentu w postaci 1000 złotych "za nic". Mężczyzna odmówił wsparcia, więc Poczciwy Krzychu postanowił wesprzeć mężczyznę w nieco inny sposób. Co zrobił? Kamil zasponsorował każdemu chętnemu wymianę wycieraczek, a przy okazji zostawiał hojne napiwki.
Oprócz tego ekipowicz porozmawiał z panem Andrzejem, bo zdaje sobie sprawę, że czasem kilka słów jest warte więcej niż największa pomoc materialna. Starszy pan otworzył się przed nim i nauczył swojego fachu, czyli wymiany wycieraczek. Poczciwy Krzychu przyznał, że do tej pory była to dla niego czarna magia. Bardzo mu się spodobało to, że osoba, której chce pomóc, stara się zarobić uczciwie. Chętnych na usługę było tak wielu, że utworzyła się lista na najbliższych kilka dni.
Na sam koniec Kamil Chwastek poprosił o numer telefonu do starszego mężczyzny. Ma zamiar pozostać z nim w kontakcie. Oprócz tego pieniądze, których ten nie przyjął od Poczciwego Krzycha, ekipowicz przeznaczył na zrzutkę zorganizowaną dla pana Andrzeja. Powiedział, że skontaktuje się z jej założycielem i chętnie uda się na wręczenie gotówki. Jeśli jednak mężczyzna tym razem również nie będzie chciał przyjąć pieniędzy, zostaną one przeznaczone na inny cel charytatywny.