Joanna Koroniewska chętnie dzieli się w mediach społecznościowych swoimi prywatnymi aktywnościami. Pokazuje życie rodzinne, zawodowe, chwali się stylizacjami, a także często na profilu żartuje ze swojego męża. Tym razem jednak nie miała powodu do śmiechu. Aktorka pokazała, jak dużego siniaka ma pod okiem.
Aktorka pokazała się bez makijażu, jednak nie to zwraca uwagę. Pod okiem Joanny Koroniewskiej pojawił się sporych rozmiarów, fioletowy siniak. W opisie do zdjęcia wyjaśniła, co się stało. Okazuje się, że podczas prac w ogrodzie uderzyła się łopatą i gałęzią. Jak też dodała, to nie pierwsza sytuacja, kiedy ucierpiała podczas porządków w ogrodzie.
Nie każdy nadaje się do prac ogrodowych, co widać na załączonym obrazku. Przegrałam pojedynek z gałęzią i łopatą, którą próbowałam zrzucać liście w ogrodzie, żeby szybciej spadły. Można powiedzieć, że był to techniczny nokaut w nierównej walce z drzewem i to w pierwszej rundzie. Jak Wam już kiedyś wspominałam, dwa razy podjęłam się nierównego pojedynku z ogrodem i to ogród był górą - napisała Koroniewska.
Joanna Koroniewska uspokoiła jednak swoich obserwatorów. Powiedziała, że czuła dyskomfort, pieczenie i nie mogła otworzyć oka, jednak zadbała o swój wzrok i odpowiednie nawilżenie oczu.
Od tego czasu, kiedy w zupełnie przypadkowy sposób uderzyłam się w oko, zdałam sobie sprawę, jak ważny jest to narząd i jak istotna jest jego odpowiednia pielęgnacja. W czasie powrotu do jego pełnej sprawności, niestety, wciąż odczuwałam podrażnienie zranionego oka. Pojawił się problem z brakiem jego właściwego nawilżenia. Zaczęło się od pieczenia, a skończyło się na tym, że nie mogłam go rano otworzyć - dodała.
Aktorka często pokazuje swój ogród, który jest piękny i spory, ale utrzymanie go wymaga wiele pracy i jak się okazuje, wcale nie jest to takie łatwe.