• Link został skopiowany

Magdalena Stępień dodała zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Pozuje z małym Oliwierem. "Najpiękniejsze 24 h mojego życia"

Magdalena Stępień po raz pierwszy została matką. Zdaje się, że nie zamierza rezygnować z relacjonowania życia w nowej rzeczywistości. Zamieściła kolejne zdjęcia syna.
Magdalena Stępień
Instagram/magdalena___stepien

Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak zostali rodzicami. Dla modelki jest to pierwsze dziecko, natomiast dla piłkarza - drugie. Rzeźniczak ma już trzyletnią córkę, Inez. Magdalena niemal od razu po porodzie pochwaliła się zdjęciem ze szpitala. Znów pokazała syna.

Zobacz wideo Magda Stępień: Nie zamierzam wywierać presji na facecie "oświadcz mi się, bo jest dziecko" [PLOTKERSI]

Magdalena Stępień dodała zdjęcie z synem

W grudniu ubiegłego roku Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak potwierdzili, że spodziewają się narodzin dziecka. Modelka i piłkarz chwalili się w sieci swoją miłością, relacjonowali też przygotowania do narodzin syna - pokazali m.in. jaki wózek sprawili dla malucha, a także udokumentowali składanie łóżeczka.

Z czasem internauci zaczęli podejrzewać, że Jakub i Magdalena nie są już razem, gdyż z ich instagramowych profili zniknęły ich wspólne zdjęcia, a dodatkowo modelka przestała się udzielać na Instagramie. W końcu, na kilkanaście dni przed porodem powróciła do mediów społecznościowych i wówczas przyznała, że faktycznie nie jest już z Rzeźniczakiem. W nowych wpisach zaczęła się skupiać na nadchodzącym porodzie.

I ten ma już za sobą. 16 lipca urodziła chłopca, któremu dała na imię Oliwier, co zapowiadała od dłuższego czasu. Wówczas pokazała zdjęcie, na którym trzyma dłoń syna. Teraz zamieściła kolejne fotki. Na jednej widać samego chłopca, a na drugiej Oliwiera z mamą.

Najpiękniejsze 24h mojego życia - napisała.
Magdalena Stępień pokazała syna
Magdalena Stępień pokazała synaInstagram/magdalena___stepien

Wygląda na to, że modelka nie chce na razie pokazywać wizerunku dziecka, bo na jednej fotce chłopiec ma zasłoniętą twarz instagramową emotką, a kolejna fotka jest wykadrowana tak, by też nie było widać wizerunku Oliwiera. Myślicie, że z czasem zmieni zdanie i pokaże, jak wygląda jej pociecha?

Więcej o: