Angelika jest owocem związku Anny Samusionek i Krzysztofa Zubera. Po ich rozwodzie dziewczynka zamieszkała z matką, jednak konflikt między rodzicami Angeliki był tak duży, że ta w 2013 roku trafiła do domu dziecka, następnie do rodziny zastępczej. Dziś jej relacje z rodzicami są odbudowane. Aktorka często publikuje zdjęcia z córką, a teraz zdradziła jej plany na przyszłość.
Okazuje się, że Angelika, która ma 18 lat, chce pójść w ślady znanej mamy i związać się z branżą filmową. Wkrótce czeka ją jeden z ważniejszych egzaminów, czyli matura. A po niej planuje iść na studia.
Wybiera się na produkcję filmową i telewizyjną także jest już pełna napięcia, bo za chwilę matura w dość szczególnej sytuacji po półtora roku nauki zdalnej. Nie będzie to łatwe, ale trzymam kciuki i wierzę w powodzenie - wyznała Samusionek w rozmowie z Jastrząb Post.
Aktorka przyznała, że może nie być ławo, ale jak najbardziej będzie wspierać swoją córkę.
Nie jest to łatwa branża, ale widać, że jest w to mocno zaangażowana. Także mam nadzieję, że się uda - dodała.
Małżeństwo Anny Samusionek i Krzysztofa Zubera trwało trzy lata i było o nim niezwykle głośno w mediach. Choć ich rozwód odbył się bez orzekania o winie, to aktorka nie kryła, że w jej związku z Zuberem dochodziło do przemocy. Ponoć uderzył ją jeszcze przed ślubem. Narodziny dziecka nie poprawiły ich relacji.
Po rozwodzie trzyletnia Angelika zamieszkała z matką, a ojciec płacił na nią alimenty. Ponoć Zuber twierdził, że była żona utrudnia mu kontakty z córką i nie pozwala odbierać dziecka z przedszkola. W 2013 roku Angelika niespodziewanie trafiła najpierw do domu dziecka, a później do rodziny zastępczej. Decyzję o tym, aby tymczasowo trafiła do placówki podjął sąd, jak twierdzi Zuber, na wniosek samej Samusionek. W 2015 roku córka pary zamieszkała z ojcem. Samusionek i Zuber zrezygnowali z batalii, a teraz aktorka płaci alimenty na córkę.