• Link został skopiowany

Wojciechowska o relacji z Kossakowskim. Łączy ich piękna relacja: Nie chodzi o to, jak wyglądam, ale o to, kim jestem

Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski niedawno zostali małżeństwem. Teraz podróżniczka postanowiła wypowiedzieć się na temat ich relacji.
Przemysław Kossakowski, Martyna Wojciechowska
Instagram.com/martyna.world

Niedawno pisaliśmy o tym, że Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski są już po ślubie. Szczęśliwą wiadomością podzielił się pan młody w Instagramowym poście. 

Dzisiaj wiele się zmieniło, choć dla nas nie zmieniło się nic. Jesteśmy małżeństwem. Życzcie nam dobrze. - napisał podróżnik. 
 

Jak dowiedział się Fakt, ceremonia odbyła się w bardzo klimatycznym miejscu pod Warszawą - w starej cementowni i stadninie przekształconej na dom weselny. Goście bawili się rzekomo "do rana" w odnowionej stodole. 

Zobacz wideo

Martyna Wojciechowska pięknie o Przemysławie Kossakowskim

W niedawnym wywiadzie dla "Vivy!" Martyna Wojciechowska zdecydowała się wypowiedzieć na temat swojej relacji ze świeżo poślubionym partnerem:

Nigdy nie potrzebowałam mężczyzny, żeby znać swoją wartość. Zanim poznałam Przemka, sama o sobie przekornie, żeby wyśmiać stereotyp, mówiłam: „Stara panna z dzieckiem i dwoma kotami”. I nie miałam zamiaru tego zmieniać. Ale wtedy spotkałam mężczyznę, który każdego dnia zachwyca się mną. Jednak nie tym, jak wyglądam, ale kim jestem. Czy czuje się dla niego atrakcyjna? Bardzo. Ale czy mogłabym żyć bez przeglądania się w oczach mężczyzny? Naprawdę tak - twierdzi dziennikarka, podkreślając swoją niezależność. 

W innej rozmowie, również udzielonej "Vivie!", podróżniczka zdradziła, za co chciałaby Kossakowskiemu podziękować:

Za to, że ma dystans do siebie i do świata, a nie ma, jak wielu mężczyzn, problemu z własnym ego. Koska, bo tak do niego mówię, niczego nie musi sobie udowadniać, dobrze zna swoją wartość - tak opisała męża Wojciechowska, zdradzając także, że jest on bardzo silny i wrażliwy. 

Przypominamy, że trwa strajk kobiet. Tutaj możesz śledzić relację

Więcej o: