Choć od zakończenia emisji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" na antenie TVN-u minęły prawie 2 lata, to uczestnicy show cieszą się sporą popularnością. Największą sympatię widzów zdobyli Anita i Adrian, którzy poznali się w 3. edycji. Do tej pory są razem i tworzą szczęśliwe małżeństwo. W zeszłym roku na świecie powitali syna Jerzego, który jest gwiazdą na profilu na Instagramie mamy.
Anita dodała niedawno zdjęcie, na którym reklamuje kosmetyki. Choć post zawiera w głównej mierze promocję produktów, to możemy się z niego dowiedzieć, że tancerka ze wzruszeniem wspomina okres ciąży, jednak czas, kiedy jej syn ząbkuje, mocno odcisnął się na jej urodzie. Czuje się zmęczona, a na twarzy pojawiają się tego oznaki. Jednak to, co zwróciło uwagę, to wygląd Anity. Jedna z internautek skupiła się na jej policzkach i zapytała wprost, czy korzysta z zabiegów medycyny estetycznej.
Co za policzki chyba za dużo kwasu - napisała.
Żona Adriana nie zignorowała tej wiadomości i odpisała internautce:
Chyba zero. Ale dziękuję, zawsze można liczyć na miłe słowo - zwróciła się do niej.
To kolejny raz, kiedy internauci zarzucili Anicie, że jej twarz wygląda inaczej niż w programie. Niektóry uznali, że wtedy była bardziej naturalna, a teraz zrobiła się sztuczna. Wtedy zwrócili uwagę na jej usta, które ich zdaniem, są teraz nieco większe. Tak jak i teraz uczestniczka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" tłumaczyła się, że nikt nie ingerował w jej urodę.
A Wy jak uważacie?
AW