Pod koniec listopada do mediów trafiły zdjęcia, na których Justin Timberlake okazuje sobie czułości z inną kobietą. Choć od 2012 roku jest w związku małżeńskim z Jessiką Biel, to na spotkaniu z koleżanką z planu, Alishą Wainwright, trzymał ją za rękę. Jego żona poczuła się upokorzona i zmusiła męża do publicznych przeprosin. Teraz on próbuje ratować swój związek i odbudować jej zaufanie.
Piosenkarz robi to w każdy możliwy sposób. Jedną z jego metod na wkupienie się ponownie w łaski żony jest komentowanie jej zdjęć na Instagramie. Aktorka dodała ujęcie z sesji zdjęciowej, na którym pozuje w sportowym stroju i siedzi na piłce do ćwiczeń. Przy okazji reklamuje sklep internetowy, do skorzystania usług którego namawia fanów.
Wśród komentujących znalazł się jej mąż. Pozostawił emotikony w kształcie serc i zakochanej buzi.
Jak widać, jego komentarz wywołał spore poruszenie wśród fanów aktorki. Internauci stanęli w obronie Jessici i zaatakowali piosenkarza. Zwrócili się do niego, żeby się opanował i ogarnął.
Justin, ogarnij się.
Mam nadzieję, że Jessica zdecyduje się na rozwód z tobą. Ona jest za dobra dla ciebie.
Odstaw alkohol, nie służy ci - zwracają się do gwiazdy.
Niektórzy jednak próbowali tłumaczyć krytykom, że Justin przeprosił żonę i wyraził skruchę, dlatego powinni być dla niego bardziej łaskawi i zapomnieć o tym, że zranił Jessikę.
Uważacie, że jego sposób jest dobry?
AW