Prawdziwy aktor jest niczym kameleon. Edyta Herbuś właśnie to potwierdziła. Aktorka przeszła niebywałą metamorfozę dla nowej roli. Ścięła swoje włosy na krótko. Efekt? Kompletnie nie przypomina dawnej siebie.
Edyta metamorfozą pochwaliła się na Instagramie. Opublikowała zdjęcie, na którym ma krótkie włosy i napisała:
Zawsze pociągała mnie francuska nonszalancja i niewymuszony seksapil stylowych Francuzek. Wygląda na to, że będę miała okazję zasmakować go osobiście. Co powiecie na taką odsłonę kobiecości? Nowa rola, oto Luiza.
Opinie fanów Edyty? Mocno podzielone. Wielu internautów uważa bowiem, że nowa fryzura postarzyła Herbuś o kilka lat.
Oj, nie! Zdecydowanie więcej lat.
Przybyło pani lat, ale jest w tym coś zmysłowego i pięknego.
Ja tam wolę naturalną, dziewczęcą Edzię - czytamy.
Oczywiście, w komentarzach nie brakuje też zachwytów, bo przecież "ładnemu we wszystkim ładnie". Pojawiły się też głosy, że być może jest to tylko peruka. A wy, co myślicie?
Katarzyna Warnke dla roli ogoliła niegdyś głowę na łyso!
DH