Ewa Farna podczas festiwalu pojawiła się w dwóch rolach - jako piosenkarka, która zaśpiewała utwór z Kaenem, oraz prowadząca imprezę razem z Maćkiem Rockiem. Z tego powodu przebierała się kilka razy.
Jako konferansjerka najpierw pojawiła się w czerwonym kostiumie z długim żakietem, który potem zamieniła na malinową suknię z dużym rozcięciem. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie okropne doczepy, które odcinały się od naturalnych włosów piosenkarki.
Zresztą zobaczcie sami:
Sama Farna śmiała się na swoim Instagramie z tego, że doczepiła sobie włosy. Pod jednym ze zdjęć dodała hasztag #doczepysa. Zażartowała z nich także na InstaStories:
Fanom mimo wszystko bardzo podobało się to, jak wyglądała. Na Instagramie zasypali ją komplementami:
Ewa, dałaś czadu i wyglądałaś świetnie.
Pięknie wyglądałaś. Występ znakomity, petarda!
Oczu oderwać nie mogę! Piękna!
Podzielacie ten entuzjazm?
AW