Renee Zellweger na czas kręcenia filmu "Bridget Jones 3" zrezygnowała z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Choć z pewnością nie wyglądała jak za dawnych czasów, to wróciła jej zdolność poruszania mięśniami twarzy. Ci, którzy oglądali ostatni film z aktorką w roli głównej, z pewnością nie narzekali. Również podczas promocji "Dziennika" na twarzy 47-letniej gwiazdy można było dostrzec naturalne zmarszczki. "Super!" - pomyśleliśmy. Być może Renee na stałe zrezygnowała z zabiegów odmładzających, które zmieniają ją w inną osobę.
Niestety, najnowsze zdjęcia na to nie wskazują. Paparazzi zrobili aktorce zdjęcia, gdy we wtorek opuszczała salon fryzjerski w Los Angeles. Choć ukrywała się pod wielkimi okularami przeciwsłonecznymi, trudno było nie zauważyć, że jej twarz jest IDEALNIE gładka. "Daily Mail" komentuje krótko:
Wiecznie młoda!
ZOBACZ ZDJĘCIA >>>
Zainteresowanie wyglądem Zellweger zaczęło się w październiku 2014 r., kiedy zadebiutowała ze swoją "nową twarzą" na imprezie miesięcznika "Elle".
WJ
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Przemysław Babiarz w żałobie. Nie żyje jego żona
Kaczorowska oficjalnie odchodzi z "Tańca z gwiazdami". Opublikowała mocny wpis
Magdalena Boczarska żyje w "rzymskim małżeństwie". Ma jasne zdanie o ślubie
Książę Harry miał "atak królewskiego wstydu". Media wieszczą koniec jego małżeństwa z Meghan
Lamparska na premierze postawiła na ciekawy detal. Racewicz w czerni to klasa sama w sobie
To rzuca nowe światło na relację Zillmann i Lesar. Narzeczony tancerki był świadkiem ich czułości
Ścisły finał "Top Model" z dwoma mężczyznami. Znamy zwycięzcę!
Nocne czułości Katarzyny Zillmann i Janji Lesar. Wróciły do jednego apartamentu
"Przestraszyłem się, że zejdę". Szokujące wyznanie zwycięzcy "Top Model"