Maciej Kot ma zaledwie 25 lat, a karierę zaczął już 10 lat temu. Jego pierwsze występy w konkursach Pucharu Świata nie były zbyt spektakularne, ale od początku było wiadomo, że ma talent. Choć pierwsze kroki stawiał w narciarstwie alpejskim, sukces Adama Małysza w skokach skłonił go do zmiany dyscypliny.
Kiedy zobaczyli sukcesy Adama, to oszaleli - mówił Rafał Kot o swoich synach, Maćku i Kubie, w rozmowie z Eurosport.Onet.pl.
Jako pierwszy na Kota zwrócił uwagę trener Hannu Lepistoe w 2006 r.
Stwierdził, że to talent, który warto oszlifować. Już wtedy wiedział, że może coś z niego być. To było akurat przed naszym wylotem na mistrzostwa świata do Sapporo - opowiada ojciec Maćka.
Ciężka praca się opłaciła. Po 10 latach od debiutu Maciej Kot stanął na podium. W niedzielnym konkursie w Lillehammer zajął drugie miejsce, wyprzedził go tylko bardziej doświadczony Kamil Stoch.
Czemu zawdzięcza sukces? Talent to z pewnością nie wszystko. Na jego Instagramie można zobaczyć, że przykłada ogromną wagę do treningów i diety - jego posiłki są naprawdę skromne.
Partnerką skoczka jest Agnieszka Lewkowicz. Jako trenerka personalna może pochwalić się świetnym, wyrzeźbionym ciałem, które chętnie pokazuje na Instagramie. Trzeba przyznać, że z Maciejem Kotem tworzą naprawdę piękną parę.
WJ