"Na Wspólnej". Aktor z serialu awanturował się pod wpływem alkoholu. Interweniowała policja

Lech M., znany m.in. z serialu "Na Wspólnej", awanturował się z policją pod wpływem alkoholu - podaje "Fakt". Trafił na izbę wytrzeźwień i musiał zapłacić mandat.

Jak donosi "Fakt", w piątkową noc doszło do awantury z udziałem Lecha M. Będący pod wpływem alkoholu aktor został skontrolowany przez patrol policji. Lech M. podobno odmówił pokazania dokumentów. Jak relacjonuje "Fakt", aktor zaczął kłócić się z funkcjonariuszami, zachowywał się przy tym agresywnie. Sprawa była na tyle poważna, że musiały interweniować dodatkowe patrole. Do zdarzenia doszło w centrum Zielonej Góry. Aktorowi towarzyszyły dwie kobiety.

Funkcjonariusze chcieli wylegitymować mężczyznę i kobiety. Jak udało się nam ustalić, mężczyzna to aktor Lech M. Artysta nie chciał pokazać policjantom dokumentów. Mówił, że ma je przy sobie, ale ich nie pokaże. Cała trójka zachowywała się na tyle agresywnie, że na pomoc zostały wezwane dodatkowe patrole. W sumie na miejsce interwencji przyjechały trzy radiowozy - zrelacjonowała Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

Według informacji tabloidu, aktor miał 2 promile alkoholu we krwi. Jego towarzyszki - jeden promil alkoholu, a druga pół. Kobiety podobno próbowały przerwać interwencję funkcjonariuszy, wyciągając aktora z radiowozu. Ostatecznie cała trójka została przewieziona do izby wytrzeźwień.

Lech M. został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Dodatkowo musi ponieść koszt noclegu w izbie w wysokości 250 zł. Jak donosi "Fakt", aktor opuścił placówkę po 14, wychodząc tylnymi drzwiami.

KS

Pobierz darmową aplikację Plotek na telefony z Androidem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.