Z jednej strony rozumiem: nie ma nic gorszego, niż wymarzyć sobie coś do zjedzenia, mieć na to wielki apetyt, zacząć jeść i stwierdzić, że to nie tak powinno smakować, to nie ta konsystencja, nie ten smak. Sprawa jest prosta: zjesz potrawę mimo wszystko albo poprosisz o wymianę. Albo gdy jesteś Anne Hathaway poprosisz o to CZTERY RAZY. Taka właśnie pyszną historyjkę opowiada nam portal Tmz.com. Wszystko podobno miało miejsce w zeszłym tygodniu na planie w wytwórni Paramount, gdzie Hathaway kręciła japońską reklamę i zapragnęła zjeść śniadanie. Zamówiła jajko w koszulce, angielską muffinkę i awokado.
Pierwsza próba: żółtko jajka było zbyt płynne. Druga próba: angielska muffinka zrobiła się zimna, gdy Anne czekała na jajko nr 2. Trzecia próba: jajko nr 2 zrobiło się zimne, bo Anne czekała na przyrządzenie muffinki nr 2. Czwarta próba: Jajko, muffinka i awokado były idealne, ale aktorka czekała na nie tak długo, że zmieniła zdanie i nabrała apetytu na jajko sadzone.
Napisałam: "podobno", bo z takimi "historiami" to właściwie nigdy nie wiadomo. Może to być prawda, a może to być "prawda" zmyślona przez jakąś nieżyczliwą Anne osobę (choć muszę zaznaczyć, że Tmz.com zwykle ma bardzo dobre źródła). Tu problem leży gdzie indziej: Anne Hathaway ma w sobie coś takiego, co sprawia, że w takie rzeczy łatwo uwierzyć. W końcu jeszcze niedawno była " najbardziej znienawidzoną gwiazdą Hollywood " - działo się to w okolicy zdobycia przez nią Oscara. Była wszędzie, a ludzi zaczęło denerwować w niej wszystko: zachowanie, ton głosu, wypowiedzi. Anne na dłuższą chwilę zniknęła. Teraz promuje nowy film ("Praktykant" z Robertem De Niro) i znowu ją często widzimy. A historia z jajkami to druga opowiastka z cyklu: "Hathaway gwiazdorzy" z ostatnich tygodni.
Dziennikarka brytyjskiego programu "Xposure", Aisling O'Laughlin, niedawno opowiedziała taką sytuację:
Gdy przeprowadzałam wywiady z Anne Hathaway i Robertem De Niro, miałam okropne przeziębienie. Jak tylko uścisnęłam rękę Anne, odwróciła się do swojej asystentki i powiedziała: "Czy możesz mi podać środek dezynfekujący?" Zrobiła to jeszcze przy mnie - mówiła reporterka.
Ach, te gwiazdy. Są PRAWIE takie jak my ;) Choć trzeba przyznać, że Anne Hathaway potrafi też być fajna. Jak na przykład wtedy, gdy udaje Miley Cyrus.
Magdalena Terepka