Uczestnicy "Warsaw Shore" potrafią imprezować, a my uwielbiamy oglądać jak puszczają im hamulce. Wyniki oglądalności programu mówią same za siebie. Im uczestnik bardziej barwny, tym lepiej. I zgodnie z tym tokiem myślenia Magda powinna szybko zyskać popularność.
Na imprezę "petarda z Knurowa" założyła grzeczny czarny t-shirt oraz tiulową, mikroskopijną spódniczkę. Do tego oczywiście najwyższe szpilki, jakie potrafimy sobie wyobrazić i pończochy. Na szczęście miała też majtki - przy pozach, które przybierała w czasie tańca czy pozowania, ich brak mógłby skończyć się dla niej tragicznie.
<< ZOBACZ MAGDĘ Z WARSAW SHORE >>
Fajna?
jus