Angelina Jolie i Brad Pitt zdecydowali, że ich ślub będzie kameralną uroczystością. Rodzinna ceremonia bez ojca panny młodej? Jon Voight tłumaczy, dlaczego nie było go na ślubie.
Wraz z informacjami o małżeństwie Brada Pitta i Angeliny Jolie pojawiły się doniesienia o tym, że na uroczystości nie pojawił się ojciec aktorki. Do ślubu poprowadzili ją synowie, a Jon Voight nie przybył nawet do francuskiej miejscowości, gdzie odbywała się ceremonia. Szybko pojawiły się plotki, że gwiazda nie zaprosiła ojca na ślub. Ich relacje zawsze były trudne i choć w ostatnim czasie nieco się ociepliły, nie jest tajemnicą, że Voight i Jolie nie są ze sobą blisko. Aktor o mastektomii córki dowiedział się z mediów, pojawiły się więc przypuszczenia, że tym razem także zaskoczyły go serwisy informacyjne.
Voight wydał oficjalne oświadczenie, w którym stwierdził:
Ślub musiał być niesamowity. Udział dzieci wyglądał pewnie przepięknie. Odbył się w tym samym czasie co rozdanie nagród Emmy, a oni potrafili zachować wszystko w tajemnicy - powiedział portalowi E! News.
Według źródeł, do których dotarł serwis Just Jared, Voight otrzymał zaproszenie na uroczystość we Francji. Tata panny młodej nie należał jednak do tych, którzy z utęsknieniem czekali na ślub najpiękniejszej pary Hollywood. W wywiadzie udzielonym w 2012 roku telewizji E! mówił:
Nie wiem, czy faktycznie planują ślub, bo zawsze są bardzo skryci, ale słyszałem takie plotki. Uważam, że nie powinni tego robić, małżeństwo ich zniszczy. Wystarczy, że są szczęśliwi teraz, z dziećmi, tak, jak jest.
jus