"Nigdy nie zrozumiem, dlaczego, będąc tak bardzo kochanym, nie znalazł powodu, żeby zostać". Dzieci żegnają Robina Williamsa

Zmarły w poniedziałek Robin Williams miał troje dzieci: Zacharego (z pierwszego małżeństwa z Valerie Velardi) oraz Cody'ego i Zeldę (z drugiego małżeństwa z Marshą Garces).

Z ich oświadczeń , jakie opublikował portal BBC.com, przebija ogromna miłość, poczucie straty i przekonanie, że bez poczucia humoru ich ojca świat już nie będzie tak radosnym i kolorowym miejscem, jakim był dotychczas. Oto, jak pożegnał Robina Williamsa jego najstarszy syn, Zachary.

Wczoraj straciłem ojca i najlepszego przyjaciela, a świat stał się bardziej szary. Będzie w moim sercu każdego dnia. Chciałbym prosić tych, którzy go kochali, żeby zapamiętali go jako tak łagodnego, miłego i wspaniałomyślnego, jakim był.

Zelda Williams pożegnała ojca bardzo długim oświadczeniem.

Ostatni dzień, jaki spędziliśmy razem, to były jego urodziny. Zawsze będę wdzięczna, że moi bracia i ja mogliśmy spędzić z nim ten czas sam na sam, dzieląc się prezentami i radością.

Był zawsze ciepły, nawet w najbardziej mrocznych chwilach. Nigdy, przenigdy nie zrozumiem, że, będąc tak bardzo kochanym, nie znalazł w sercu powodu, żeby zostać. Świadomość, że smutek i stratę dzielimy z milionami, przynosi niewielką pociechę.

To nie pomaga znosić bólu, ale przynajmniej wiele osób czuje ciężar, jaki dźwigamy i wiele osób zaoferowało nam pomoc, za którą dziękujemy. (...)

Tata był, jest i będzie jedną z najbardziej miłych, hojnych i delikatnych dusz, jakie poznałam. Jedną rzeczy, które wiem teraz na pewno, jest i ta, że kiedy go nie ma, nie tylko mój, ale też i cały świat już na zawsze będzie ciemniejszy, mniej kolorowy i mniej radosny.

Cody Wiliams oświadczył:

Nie istnieją słowa wystarczająco mocne, żebym mógł wyrazić miłość i szacunek do taty. Bez niego świat już nigdy nie będzie taki sam. Będę za nim tęsknić i przez resztę mojego życia będzie przy mnie wszędzie, dokąd się udam, aż do momentu, w którym zobaczę go ponownie.

Oficjalnie wypowiedziała się również Marsha Garces, druga żona aktora.

Moje serce jest rozdarte i rozproszone po całym świecie razem z wami wszystkimi. Zapamiętajcie, proszę, tego łagodnego, kochającego, hojnego i - tak, genialnego i zabawnego człowieka, jakim był Robin Williams. Tulę do siebie nasze dzieci, w obliczu tej niezmierzonej straty razem staramy się uczcić człowieka, którego kochamy.

Najwcześniej poznaliśmy oświadczenie ostatniej, trzeciej żony Williamsa, Susan Schneider.

Dziś rano straciłam męża i najlepszego przyjaciela, a świat stracił jednego z najbardziej uwielbianych artystów i cudownego człowieka. Jestem kompletnie załamana. Wspólnie z rodziną Robina prosimy o uszanowanie prywatności w czasie naszego głębokiego żalu. Nie koncentrujmy się na śmierci Robina, ale na tych niezliczonych chwilach radości.

Ciało Robina Williamsa w poniedziałek o 11.55 odkryła jego asystentka. We wtorek wieczorem biuro miejscowego szeryfa potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia, że aktor popełnił samobójstwo.

Portal Tmz.com poinformował , że w 2009 roku Robin Williams utworzył specjalny fundusz, który miał stanowić zabezpieczenie finansowe dla dzieci. Pieniądze będą mogły pobrać w trzech krokach. Po ukończeniu 21. roku życia, nabędą prawa do 1/3 udziału, po 25. roku do połowy, a pełny dostęp do funduszu uzyskają po ukończeniu 30. roku życia.

Nie wiemy, ile pieniędzy było w funduszu. Dowiedzieliśmy się, że Robin miał sporo pieniędzy poza funduszem, i że jego ostatnia żona, Susan Schneider, prawie na pewno otrzyma znaczną ich część - czytamy na stronie portalu.

Majątek Robina Williamsa jeszcze w 2012 roku szacowano na 130 milionów, jednak rok później aktor powiedział w jednym z wywiadów, że jest na skraju bankructwa z powodu kosztownych rozwodów.

alex