• Link został skopiowany

Koledzy Zbigniewa Bródki: Jak wracał po pucharze, pełnił służbę. Trener: Jest bardzo ubogo

Czapki z głów! Oto prawdziwy mistrz.
Zbigniew Bródka
Screen z Youtube.com/ Agencja Wyborcza.pl

Został mistrzem olimpijskim, bo koledzy brali za niego zastępstwo w pracy - fenomenalny wyczyn polskiego panczenisty Zbigniewa Bródki , strażaka z Łowicza, był okupiony naprawdę ciężką pracą.

O tym, że mistrz ma pod górkę i musi godzić pasję sportową z obowiązkami zawodowymi już wiemy. W niedzielę ekipa "DD TVN" porozmawiała z Jackiem Szyligowskim z Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu, gdzie na co dzień służy Zbigniew Bródka. Przy okazji wyjaśniło się, dlaczego po zwycięstwie Bródka dziękował również strażakom.

Wspieraliśmy go, począwszy od biegu na tysiąc metrów, a teraz na tysiąc pięćset. Wierzyliśmy w niego, on też wiedział, że go wspieramy i zrobił nam niespodziankę.

Wsparcie miało bardzo praktyczny wymiar: koledzy brali dyżury po to, by Bródka mógł trenować.

Trenował i zagranicą i startował w pucharach, więc te wszystkie jego nieobecności w służbie chłopcy, czyli jego koledzy musieli uzupełniać. Zbyszek, jak wracał po pucharze, to wtedy za nich pełnił służbę. Wtedy koledzy mieli wolne - mówił dalej Szyligowski.
Fot.screen youtube

Droga do sukcesu Zbigniewa Bródki była wyboista. W Polsce nie ma krytego toru łyżwiarskiego z prawdziwego zdarzenia, ani też nasi panczeniści nie mieli hojnych sponsorów. A jednak udało się zdobyć najważniejszy dla każdego sportowca medal - olimpijskie złoto.

Wszystko robimy bez kasy, jak najtaniej, bardzo ubogo, a tu coś takiego wyrosło z Domaniewic - mówił w tej samej rozmowie trener Zbigniewa Bródki. - To był też upór, chęci, żeby zrobić coś z niczego. Gdyby tutaj w Domaniewicach nie było lodu, nie byłoby też Zbyszka. Jest silny psychicznie, inteligentny, wie, do czego dąży. Nigdy nie myślałem, że to może być ktoś z naszego terenu, z tej sali. To ukoronowanie 30 lat pracy.
Zbigniew Bródka
Zbigniew Bródka REUTERS/MARKO DJURICA
REUTERS/MARKO DJURICA

alex

Więcej o: