Tygodnik "Na żywo" sugeruje, że małżeństwo Marty Kaczyńskiej-Dubienieckiej i Marcina Dubienieckiego wisi na włosku.
Według naszego informatora w pierwszej połowie stycznia Marcin Dubieniecki złożył pozew o rozwód - donosi "Na żywo".
O kryzysie w małżeństwie ma świadczyć fakt, że Kaczyńska pojechała na ferie tylko z córkami, bez męża.
Marta znów wyjechała w Alpy na ferie zimowe tylko z córkami. Nie było nawet mowy o tym, żeby wybrał się z nimi Marcin - zdradziła w "Na żywo" znajoma Kaczyńskiej.Fot. Jakub Ociepa / Agencja Gazeta
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że raptem tydzień później Dubieniecki podobno także wyjechał na ferie, a towarzyszyć mu miała była żona Artura Boruca , Katarzyna Modrzewska. Jak donosi tygodnik, pojawili się razem na lotnisku Okęcie, jednak kiedy spostrzegli paparazzo, mieli się od siebie odsunąć. Takie zachowanie byłoby dziwne zważywszy na to, że Dubieniecki i Modrzewska dobrze się znają. Mąż Kaczyńskiej był jej prawnikiem i dzięki niemu Modrzewska otrzymała od Artura Boruca 17 tysięcy alimentów miesięcznie na syna, Aleksa.
Ponadto Modrzewska została prezesem firmy Abud Consulting, której właścicielem jest Dubieniecki. Możliwie, że łączy ich jednak coś więcej:
Łączą ich bardzo osobiste relacje - donosi znajomy w "Na żywo".
Małżeństwo Kaczyńskiej i Dubienieckiego miało wzloty i upadki. Na jesieni 2012 roku Kaczyńska przeprowadziła się z dziećmi do sopockiego mieszkania po rodzicach w Sopocie.
Dubieniecki wtedy zaczął się starać i częściej widywał się z córkami. Wyglądało na to, że zażegnają konflikt. Dubieniecki kupił nawet posiadłość w Gdyni w Orłowie, którą odnowił z myślą o tym, że zamieszka w niej cała rodzina. Podobno, srodze się jednak zawiódł.
Gdy poprosił żonę, by zaangażowała się w urządzenie wnętrz, usłyszał od Marty, że nie zamierza się przeprowadzać - donosi "Na żywo".
Prawnik tego się nie spodziewał:
To był dla Marcina cios, po którym stracił nadzieję i zapał do ratowania małżeństwa - przyznał jego znajomy.
Być może to właśnie ten fakt skłonił go do złożenia pozwu.
Vic